Ułatwienia dostępu

Skip to main content

Nowe miejsce pamięci w Szydłowcu

Drukuj
Opublikowano: 05 listopad 2014

Tablica29 października w przesmyku łączącym ulicę Kościuszki z Placem Marii Konopnickiej, gdzie biegła przed wojną ulica Bóżnicza i stała piękna szydłowiecka synagoga, stanęła tablica poświęcona pamięci mieszkańców Szydłowca narodowości żydowskiej, a także innych polskich Żydów, którzy podczas likwidacji getta we wrześniu 1942 roku zostali zamordowani lub wywiezieni do obozu śmierci w Treblince.

Na tablicy widnieje gwiazda Dawida, a napis w języku polskim, hebrajskim i angielskim, głosi:

Pamięci ok. 21 000 Żydów z Szydłowca
i innych miejscowości,
więzionych w miejscowym getcie,
zamordowanych w latach II wojny światowej
przez niemieckich ludobójców.
Na tym terenie stała synagoga,
zbeszczeszczona i zdemolowana
przez niemieckich okupantów.

Miejsce pamięci powstało z inicjatywy Adama Aptowicza z Tel-Avivu, członka Towarzystwa Przyjaźni Izrael-Polska. Monument, wykonany z tutejszego piaskowca w warsztacie szydłowieckiego kamieniarza Stanisława Urbańskiego ufundowała strona izraelska i gmina Szydłowiec.

Na uroczyste odsłonięcie przyjechało wielu byłych mieszkańców Szydłowca z Izraela i Francji. Obecny był Victor Chomentowski, prezes belgijsko-francuskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Szydłowca wraz z innymi przedstawicielami stowarzyszenia, członkowie Towarzystwa Przyjaźni Izrael – Polska z przewodniczącą, panią Iloną Dworak-Cousin. Naczelnego Rabina Polski Michaela Schudricha reprezentował rabin Tomasz Krakowski. Obecny był także pełnomocnik ministra spraw zagranicznych ds. kontaktu z diasporą żydowską Sebastian Rejak, a także wójt zaprzyjaźnionego Szydłowa Jan Klamczyński. Samorząd miasta i gminy reprezentował Burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński, przewodnicząca Rady Miejskiej Krystyna Bednarczyk. Obecni byli radni, przedstawiciele Urzędu Miejskiego, liczna grupa szydłowieckiej młodzieży ze swoimi nauczycielami i dyrektorami a także proboszcz szydłowieckiej fary, ks. dziekan Adam Radzimirski. Uroczystość prowadziła dyrektor Szydłowieckiego Centrum Kultury i Sportu Zamek, Małgorzata Bernatek.

Uroczystość rozpoczęła się tradycyjną żydowską modlitwą za zmarłych, odśpiewaną przez rabina Tomasza Krakowskiego. Ksiądz dziekan Adam Radzimirski modlił natomiast się słowami psalmu Dawidowego:

Dni człowieka są jak trawa;
kwitnie jak kwiat na polu,
ledwie muśnie go wiatr, a już go nie ma
i miejsce, gdzie był, już go nie poznaje.
A łaskawość Pańska na wieki wobec Jego czcicieli,
a Jego sprawiedliwość nad synami synów,
nad tymi, którzy strzegą Jego przymierza
i pamiętają, by pełnić Jego przykazania. 

Po modlitwie przedstawiciele strony żydowskiej złożyli pod tablicą kwiaty wrzosu. Burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński z przewodniczącą Krystyną Bednarczyk, w towarzystwie szydłowieckiej młodzieży, złożyli w imieniu mieszkańców miasta wiązankę biało-czerwonych kwiatów. Po krótkich przemówieniach, w których przedstawiciele żydowskich stowarzyszeń przypominali historię szydłowieckich Żydów i serdecznie dziękowali za zachowanie pamięci o nich. Na zakończenie zebrani udali się do świeżo zrewitalizowanego zamku, gdzie młodzież z teatru "U Radziwiłła" pod kierownictwem Sławy Lorenc - Hanusz zaprezentowała montaż poetycko-muzyczny.

Żydzi, prześladowani, a nawet mordowani w krajach zachodniej Europy, pojawili się w Szydłowcu w osiemdziesiątych latach XVI wieku. Właściciele i gospodarze miasta zaoferowali im tu bezpieczeństwo, pewność jutra i możliwość spokojnego życia. Ilość żydowskich mieszkańców miasta stale rosła. W roku 1827 liczba mieszkańców miasta wynosiła 3160, w tym 2049 Żydów. Po I wojnie światowej Szydłowiec liczył 7232 mieszkańców, w tym 5051 Żydów. Szydłowianie pochodzenia Żydowskiego wnieśli duży wkład w rozwój miasta – w jego gospodarkę, w rozwój handlu i produkcji, w kulturę, a nawet w kulinarne upodobania mieszkańców. Mało kto już wie, że słodka, pleciona chałka to spadek po kuchni żydowskiej - pieczywo, obok ryby i wina spożywane w szabasowy wieczór – tradycyjne piątkowe żydowskie święto odpoczynku i rozmyślania o Bogu.

Kilkusetletnią wspólną egzystencję Polaków i Żydów w Szydłowcu zakończył tragiczny Holocaust, zbrodnia ludobójstwa zaplanowana i przeprowadzona przez niemiecką III Rzeszę. Napis na tablicy nie mówi o bezimiennych faszystach ani nazistach. Mówi o niemieckich okupantach i niemieckim ludobójstwie, dokonanym na Żydach – mieszkańcach naszego miasta.

Nowe miejsce pamięci to przypomnienie o naszych poprzednikach. O mieszkańcach Szydłowca, którzy się tu rodzili, żyli, pracowali i umierali.

{phocagallery view=category|categoryid=949|limitstart=0|limitcount=16}